MY DAY
Dzień jak co dzień.. Dziś po zajęciach szkolnych byłam u przyjaciela.
Graliśmy na PS-sie, a potem poszliśmy na spacer z Irysem, psem Wojtka. Porobiliśmy sporo zdjęć i chcieliśmy wracać do domu, kiedy wpadliśmy na pomysł zrobienia murzynka. Więc jak wracaliśmy kupiliśmy kakao. Jednak jak już zaczęliśmy robić ciasto, zadzwoniła do mnie mama i powiedziała, że mam wracać do domu. Wskoczyłam do autobusu i zrobiłam jak prosiła mama.
Gdy wróciłam do domu wyszłam ze swoim psem na spacer. A jak wróciłam w domu czekała na mnie mama z OGROMNYM lizakiem.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz