ME AND MY DAY
Miałam siedzieć w domu cały dzień, ale nic z tego nie wyszło, bo czułam się całkiem nieźle. Po śniadaniu skosiłam trawę w ogródku, poćwiczyłam i poczytałam książkę. Około godziny 16 zjadłam obiad.
Po dużej, wręcz ogromnej porcji obiadu poszłam z psem na spacer. Było mi zbyt gorąco więc po około 15 minutach wróciliśmy do domu.
Teraz moje zajęcie to siedzenie na leżaku, opalanie nóg i czytanie ukochanej książki ;))))


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz