KOS
Hej przepraszam, że nie pisałam tak długo. ale w hotelu jest problem z internetem.Wylot z Warszawy planowany był na godzinę 3;05, jednak do samolotu wsiedliśmy około godziny 5;30.
W hotelu byliśmy około godziny 10. Od razu wskoczyłam w kostium kąpielowy i poszłam się smażyć nad basenem.
Hotel jet bardzo ładny i zadbany, a obsługa bardzo miła. 20 min drogi od hotelu jest miasteczka usiane małymi restauracjami. clubami i sklepikami z pamiątkami. Dziś dzień trzeci na wyspie a ja już nie mogę siedzieć z powodu czerwonego jak dojrzały pomidor tyłka... Nie wiem czy jutro uda mi się napisać coś dla Was, ale jak tylko wrócę do Polski obiecuję, że napiszę i dodam kilka zdjęć z wakacji.
Serdecznie pozdrawiam! Pa ;)))

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz